OPOWIEŚĆ WIGILIJNA

 

OPOWIEŚĆ WIGILIJNA

Biblioteczka młodego kinomana. Przeczytaj zanim obejrzysz!

„Opowieść wigilijną” możemy czytać już od ponad 180 lat.

Wybór wydania zależy wyłącznie od Was samych!

Ocalić od zapomnienia

OPOWIEŚĆ WIGILIJNA

(A Christmas Carol)

USA 2009, 96 min

Reżyseria Robert Zemeckis

Scenariusz Robert Zemeckis

Zdjęcia Robert Presley

Muzyka Alan Silvestri

Montaż Jeremiah O’ Driscoll

Scenografia Doug Chiang

Studio  Image Movers

            Walt Disney Pictures

           

Londyn. Lata czterdzieste XIX wieku. Stary, bardzo skąpy, oschły i źle nastawiony do ludzi Ebenezer Scrooge, dzień Wigilii Bożego Narodzenia spędza w swoim sklepie. Oddaje się ulubionemu zajęciu- podliczaniu zysków. Niespodziewanie odwiedza go duch byłego wspólnika Marleya. Zjawa przestrzega go przed kontynuowaniem skrajnie egoistycznego stylu życia. Zapowiada także przybycie trzech kolejnych duchów, które pomogą Scrooge’owi zrozumieć sens ludzkiej egzystencji. Ta przepowiednia zaczyna się spełniać, co wywoła w życiu kupca szereg poważnych konsekwencji.

                                                                                                   opis dystrybutora kino

„OPOWIEŚĆ WIGILIJNA”- NIEŚMIERTELNY KLASYK

Słynne opowiadanie klasyka angielskiej literatury Karola Dickensa „A Christmas Carol in Prose. Being a Ghost Story for Christmas” zostało po raz pierwszy opublikowane w 1843 roku w zbiorze „Christmas Books” („Opowieści wigilijne”) i zyskało fenomenalną popularność, wzmocnioną przez liczne przeróbki sceniczne, a potem także filmowe.

Historycy kina naliczyli ponad 80 adaptacji tego utworu, nie mówiąc już o luźnych nawiązaniach. W 1901 roku zrealizowano w Anglii krótki film „Scrooge, or, Marley’s Ghost” (reż. Walter R. Booth). Następna adaptacja pod tytułem „A Christmas Carol” powstała zaledwie siedem lat później. W 1910 roku kolejny film nakręcili Amerykanie. W roli Scrooge’a pojawił się Mark McDermott. W 1938 roku wielką popularność zdobyła ekranizacja dokonana przez wytrawnego „hollywoodzkiego rzemieślnika” Erwina L. Marina, gdzie Scrooge’a zagrał Anglik Reginald Owen, a Cratchita Kanadyjczyk Gene Lockhart.

Za jedną z najlepszych wersji uznawana jest wielce stylowa ekranizacja angielska z 1951 roku, w reżyserii Briana Desmonda Hursta, z Alastairem Simem jako Scroogem. W realiach Dzikiego Zachodu przeniesiono utwór Dickensa w 1957 roku, gdy  w ramach „General Electric Theatre”, nakręcono widowisko „The Trail to Christmas”. Reżyserował je sam James Stewart, a Scrooge’a zagrał John McIntire.

Z kolei zrealizowany z dużym nakładem środków musicalowy film „Scrooge” z 1970 roku, wyreżyserowany przez Ronalda Neame’a pozostawił pewien niedosyt, choć kreacji Alberta Finneya doprawdy trudno było coś zarzucić.

W postać Scrooge’a wcielali się także tak wybitni aktorzy jak John Carradine, Fredric March, Basil Rathbone, Jack Palance, George C. Scott, Patrick Stewart czy Ralph Richardson. Powstały wersje meksykańskie, francuskie, zachodnioniemieckie, a nawet węgierskie oraz filmy animowane („The Stingiest Man in Town”- 1978; „Mickeys Christmas Carol”- 1983) i lalkowe („The Muppet Christmas Carol”- 1992). To nie zniechęciło jednak Roberta Zemeckisa, który wyreżyserował tak popularne i cenione filmy, jak chociażby „Forrest Gump” czy cykl „Powrót do przyszłości”, do podjęcia jeszcze raz tak bardzo znanego tematu.

Wygląda to tak, jakby Karol Dickens napisał swój wspaniały utwór mając na myśli kino. „Opowieść wigilijna” jest pełna imponującej wizualnej wyobraźni. To dla mnie najwspanialsza historia o wewnętrznej przemianie. Dlatego starałem się podążyć wiernie tropem autora- tłumaczy swe zamiary Robert Zemeckis.

Zemeckis od samego początku był zdania, że technika trójwymiarowa, w której film został zrealizowany, jest jak najbardziej odpowiednia dla tego projektu. Pozwala bowiem ominąć liczne trudności i ograniczenia, które istniały w przypadku wcześniejszych adaptacji.

Niebywały postęp technologii wyzwolił mnie jako filmowca i dodatkowo pobudził moją wyobraźnię- wyznał reżyser. Technologia musi jednak służyć opowiadanej historii, nigdy nie powinno być odwrotnie- zastrzegł jednocześnie. Wspomniał, że utwór Dickensa znał od dzieciństwa: Gdy po raz pierwszy go przeczytałem, moją uwagę przykuł przede wszystkim motyw podróży w czasie, atmosfera napięcia i grozy, związana z pojawieniem się duchów. Dziś myślę, że tym co przede wszystkim przemawia do kolejnych pokoleń widzów, jest uniwersalny temat odkupienia. Podkreślał także, że nie przerażała go trudna do zliczenia ilość poprzednich, często doskonałych adaptacji: Jestem przekonany, że tak wspaniałą historię można opowiadać wiele razy, na wiele różnych sposobów. Dickens nam filmowcom niejako ułatwił zadanie. To zdumiewające, jak bardzo filmowa była wyobraźnia pisarza, na długo zanim wynaleziono kino. Dziś mamy odpowiednie narzędzia, by oddać całe bogactwo tej opowieści. Na przykład w dawnych adaptacjach Ducha Obecnej Wigilii, grały przeważnie kobiety w białych powłóczystych szatach i w prześcieradle na głowie, gdy tymczasem pisarz opisywał go, jako świetlistą postać. Ja mogłem te fantastyczne wizje oddać w pełni.

Robert Zemeckis musiał cały czas odpierać zarzuty, że prozę Dickensa może dobrze przenieść na ekran tylko Anglik: Zatrudniliśmy specjalnego trenera czuwającego nad angielskim akcentem, a część obsady to przecież cenieni brytyjscy aktorzy- zauważył. A zresztą angielscy reżyserzy nakręcili mnóstwo filmów o Ameryce i rozgrywających się w USA. I były to często filmy ważne, zawierające odmienne punkty widzenia. Dlaczego w naszym przypadku nie miałoby się stać podobnie?

Reżyser uważał też, że zastosowana przy realizacji tego filmu technika „performance capture” (kamery rejestrują grę aktorską, a postaci zostają poddane komputerowej obróbce), daje kreacjom aktorskim czystość wyrazu. Natomiast szeroko używane techniki komputerowe oddają nieocenione usługi, zwłaszcza w przywoływaniu obrazów dawnego Londynu, których nie dałoby się uzyskać w sposób tradycyjny.

Przekonywał, że właściwie wykorzystana technika 3D to po prostu stosunkowo nowy język, który nie ogranicza, ale podpowiada nowe możliwości: Historia kina to przecież historia ciągłego łączenia sztuki i techniki, ich stałej acz nie pozbawionej konfliktów symbiozy. Co to w ogóle znaczy „efekty specjalne”? Pamiętajmy, iż kiedyś zbliżenie czy dźwięk wydawały się efektami specjalnymi. Najważniejsza jest dobra historia do opowiedzenia. A historia najpaskudniejszego człowieka na Ziemi który się zmienia, to wspaniała historia- przekonywał Zemeckis.

SCROOGE W KAŻDYM Z NAS

Robert Zemeckis nie miał najmniejszych wątpliwości, że Scrooge’a powinien zagrać Jim Carrey, ze względu na swój absolutny profesjonalizm i wielką zdolność aktorskiej transformacji: Ma niesamowite zdolności- mówi reżyser. Doskonale operuje głosem, tworzy jakby osobny dialekt dla każdej granej przez siebie postaci. I gra dosłownie każdym mięśniem.

Carrey zareagował entuzjastycznie na propozycję występu w filmie Zemeckisa. Szczególnie pociągała go rola Scrooge’a. Tak to tłumaczył: Ta postać budzi ciągle tak wielki oddźwięk, bo odrobina, a czasem dużo więcej niż odrobina Scrooge’a jest w każdym z nas. Ja też mam wewnętrznego Scrooge’a. Naprawdę siedzi w mojej głowie- mówił półżartem. Poza tym nie ulega dla mnie wątpliwości, że dzieło Dickensa, to jeden z najwspanialszych utworów o głębokiej przemianie. To rzecz o kimś, kto sam nie czuje miłości, dlatego nie potrafi kochać. To jest bliskie doświadczeniu każdego z nas- patrzymy wstecz i w przyszłość i zastanawiamy się, jak to wszystko pozbierać razem, jak nadać sens naszemu życiu.

Carrey w dzieciństwie obejrzał wersję z Alastairem Simem, która zupełnie go podbiła, tak jak i wspaniały występ brytyjskiego aktora: Sprawiał wrażenie, jakby w ustach miał nieustannie coś gorzkiego i nie potrafił się tego pozbyć. Amerykański komik był zdania, że to co zewnętrzne, pomaga oddać to, co tkwi w głębi człowieka: Jest takie powiedzenie, że po pięćdziesiątce twoja twarz świadczy o tobie. Uważam, że to prawda. Twarz Scrooge’a to mapa jego bólu- mówił Carrey. Aktor podkreślał, że zawsze mocno zastanawia się nad psychologią granych przez siebie postaci: Za kapitalny pomysł Roberta uważałem to, żebym zagrał postaci duchów. Może to zabrzmi zbyt freudowsko, ale myślę, że są to po prostu różne aspekty osobowości Scrooge’a. Bo Scrooge w różnym wieku to bardzo odmienna osoba. Jeśli chodzi o angielski akcent, to naprawdę starałem się jak mogłem. Mam nadzieję, że te starania nie spowodują międzynarodowego incydentu- żartował.

A tak komentował techniczne wyzwania: Praca w technice „performance capture” przypomina (wbrew temu co ludzie myślą) nie dubbing, ale raczej grę w sztuce teatralnej. My aktorzy znajdujemy się w jednym pomieszczeniu, a nasze reakcje są rejestrowane. Potem przetwarza je komputer. Oczywiście jest dziwne, że siedzisz tam we wdzianku z lycry, i masz na głowie coś w rodzaju rowerowego kasku, na którym umieszczonych jest kilka kamer. Można się rzeczywiście poczuć trochę nieswojo.

Pierwszym kontaktem z „Opowieścią wigilijną” Colina Firtha, grającego siostrzeńca Scrooge’a- Freda, była musicalowa wersja z Albertem Finneyem. Zapamiętał, że bardzo przeraził go duch Marleya. Wyznał też, że książkę przeczytał dopiero przygotowując się do realizacji filmu- przedtem znał ją tylko z radiowych, teatralnych i filmowych wersji: Z Dickensem jest trochę jak z Fellinim. Jakie to dickensowskie- mówią ci, którzy wcale nie czytali jego utworów, ale przecież znają dobrze ich ducha- zwrócił uwagę aktor. I podzielił się swymi refleksjami na temat tej prozy: Dobra opowieść jest jak Everest. Po prostu jest tu ciągle , więc naturalne, że musisz się z nią zmierzyć. W przeciwieństwie do większości utworów Dickensa „Opowieść wigilijna” jest odarta z nieistotnych szczegółów, bardzo skondensowana. Ma wielki ładunek emocjonalny- naprawdę za każdym razem, gdy mam z nią do czynienia, niemalże skłania mnie do płaczu.

Uważał, że pomimo tak często podkreślanej angielskości tej prozy, można było być spokojnym o rezultaty adaptacji, ponieważ Dickens już nieraz był bezpieczny w rękach Amerykanów, a nazwisko Zemeckisa stanowiło gwarancję jakości, podobnie jak i udział Carreya: Jim ma potrzebną tu moc i subtelność- mówił Firth. Podkreślał, że każde słowo i gest są odwzorowaniem gry aktorów: A w dodatku można było pracować bez długich przerw i w porządku chronologicznym, co sprzyja koncentracji- zachwala walory techniki „performance capture” angielski aktor.

Firth to jeden z niewielu aktorów, którzy w tym filmie zagrali tylko jedną rolę. Carrey licząc Scrooge’a w różnym wieku, zagrał ich aż siedem, Gary Oldman trzy, Bob Hoskins dwie, podobnie jak Robin Wright Penn.

MAGIA KOSTIUMÓW

Realizm historii podnoszą również stroje, w które twórcy filmu „wyposażyli” swoich bohaterów. Wiktoriańskie, autentyczne kostiumy sprowadzono z Anglii i ubrano w nie manekiny, które ustawiono w sali konferencyjnej, gdzie odbywały się zebrania przedprodukcyjne. Kostiumy te były inspiracją dla animatorów, którzy pod kierunkiem Douga Chianga, komputerowo odtworzyli stroje z epoki.

               INTERNET O FILMIE „OPOWIEŚĆ WIGILIJNA”

  1. AUTOR PUBLIKACJI Alos

TYTUŁ PUBLIKACJI Recenzja filmu „Opowieść wigilijna” (2009) ŚWIĄTECZNA GROZA

ŹRÓDŁO Filmweb.pl

  1. AUTORKA PUBLIKACJI Izabela Soares

TYTUŁ PUBLIKACJI Recenzja filmu „Opowieść wigilijna” (2009) CORAZ BLIŻEJ ŚWIĘTA

ŹRÓDŁO Filmweb.pl

  1. AUTOR PUBLIKACJI Blue_Man

TYTUŁ PUBLIKACJI Recenzja filmu „Opowieść wigilijna” (2009) KLASYKA XIX WIEKU Z TECHNIKĄ XXI WIEKU? CZEMU NIE!

ŹRÓDŁO Filmweb.pl

  1. AUTORKA PUBLIKACJI Aneta Stawiszyńska- Marciniak

TYTUŁ PUBLIKACJI „Opowieść wigilijna” (recenzja)

ŹRÓDŁO parenting.pl

  1. AUTOR PUBLIKACJI Marcin Andrys

TYTUŁ PUBLIKACJI „Opowieść wigilijna”- recenzja

ŹRÓDŁO paradoks.net.pl

  1. AUTORKA PUBLIKACJI Alicja Górska

TYTUŁ PUBLIKACJI Recenzja filmu „Opowieść wigilijna”, (reżyser Robert Zemeckis)

ŹRÓDŁO krytyk.com.pl

  1. AUTORKA PUBLIKACJI Joanna Moreno

TYTUŁ PUBLIKACJI „Opowieść wigilijna”: straszna- dosłownie

ŹRÓDŁO kultura.onet.pl



  1. AUTOR PUBLIKACJI Wojtek Kałużyński

TYTUŁ PUBLIKACJI Trójwymiarowy Dickens na miarę XXI wieku

ŹRÓDŁO film.dziennik.pl

  1. AUTORZY PUBLIKACJI Urszula Biel, Agnieszka Piotrowska- Prażuch, Justyna Bizoń

TYTUŁ PUBLIKACJI Opowieść wigilijna (2009)

ŹRÓDŁO edukacjafilmowa.pl

  1. AUTOR PUBLIKACJI Michał Turkowski

TYTUŁ PUBLIKACJI Alan Silvestri. Christmas Carol, a (Opowieść wigilijna) (2009)

ŹRÓDŁO filmmusic.pl

(SOUNDTRACK RECENZJA)

  1. AUTOR PUBLIKACJI Szymon Jagodziński

TYTUŁ PUBLIKACJI Opowieść wigilijna (A Christmas Carol)

ŹRÓDŁO soundtracks.pl

(SOUNDTRACK RECENZJA)

Projekt PAN AMBROŻY ZAPRASZA NA SEANS

Źródło MATERIAŁY PRASOWE DYSTRYBUTORA

Plakat Forum Film Poland

Autor opracowania, pomysłodawca i koordynator projektu: Mateusz Pietrzyk.